wtorek, 13 listopada 2012

Może i tak będzie lepiej..

  Na samym początku chciałabym was wszystkich przeprosić za moją jakże długą nieobecność. Nie chcę się wcale tłumaczyć, ale właśnie leci mój pierwszy rok w gimnazjum i chciałam w nowej szkole wypaść jak najlepiej i musiałam ostro zakuwać (wcale nie twierdzę, że teraz nie muszę). Zostawmy moje zmartwienia.

     Bajka czuje się wspaniale tylko, że trochę ją zaniedbałam. Muszę to przyznać choć wcale nie mam na to ochoty ; ( Teraz kiedy ,,na start'' wpadło mi trochę dobrych ocen poświęcę więcej czasu mojej Księżniczce. Najważniejszą tematyką tej notki jest Chappi. Ciężko mi o tym pisać, ale trzeba ,bo ten mały psiak w zupełności na to zasłużył. Już ponad miesiąc w moim domu nie słychać na okrągło wesołego, piskliwego szczeku, nic nie biega w kółko kradnąc buty i gryząc gazety. Cała moja rodzina zdecydowała , że najlepiej dla Chappiozy będzie, kiedy zamieszka u kogoś kto będzie miał dla niego czas, aby wychować go tak jak należy. Może i to był błąd , że zostawiliśmy go u nas tak długo, ale kiedy jeszcze szkoła się nie zaczęła byłam w stanie pogodzić wszystkie obowiązki z zsocjalizowaniem szczeniaka. Mój tata oddał go w zaufane ręce i psiak na tym nie ucierpiał. Jego kolega akurat szukał psa i trafił ; >

     No trudno. Na początku nie było łatwo, ale pogodziłam się z tym ,bo zauważyłam, że Bajka tuż po jego zniknięciu zaczęła się coraz częściej do mnie 'łasić' prosząc o pieszczoty. Stała się dużo weselsza i skora do zabawy. Na dzisiaj chyba wam wystarczy.

    Jeszcze raz bardzo przepraszam i na pewno w najbliższy weekend odwiedzę wasze blogi ; ) Pozdrawiamy Ela&Bajka
                                                            Bajeczka ; ) 
                                                             I ostatnie zdjęcie Chappiego ; * 

16 komentarzy:

  1. Ojoj przykro mi :c
    Nie wyobrażam sobie oddać mojego psiaka, więc chyba rozumiem jakie było to dla Ciebie bolesne :c
    Dobrze że Chappi trafił do kogoś do kogo macie zaufanie :) Super że Bajeczka jest skłonna do zabawy, mam nadzieję że uda wam się odbudować więź. Faktycznie dość długo Cie nie było na blogu, więc pewnie mnie nie pamiętasz ale jestem panią Dolara i Emilka :) Mam nowego bloga o moim nowym przyjacielu więc mam nadzieję że będziesz odwiedzać :D doskonale Cię rozumiem ze szkołą, miałam podobnie. Najważniejsze jest to, że powróciłyście z Bajeczką na bloga! Pozdrawiamy i zapraszamy do nas:
    http://leon-whwt.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę trudna sytuacja. Ale faktycznie, jeśli nowy właściciel Chapusia będzie mu poświęcał więcej czasu to z pewnością pies na tym skorzysta. Chociaż z drugiej strony pewnie bardzo mocno przeżyłaś rozstanie z psiakiem. No, ale niestety stajemy przed takimi wyborami co poradzić. :<
    Ps. Dziękujemy za komentarz na blogu, również obserwujemy. :> Fajnie, żę Bajeczka się trochę ożywiła, to dobry moment na wzmacnianie więzi pies-człowiek. :3
    Pozdrawiamy Ekoni&Flopi

    OdpowiedzUsuń
  3. + I w ogóle fajnie, że natrafiłam na blog o jamniku! :D
    Myślałam, że jestem wyjątkiem. ^^'

    OdpowiedzUsuń
  4. Już zastanawiałam się co się z Wami dzieje, tak długo Was nie było. :) To przykra nowina, ale skoro twierdzisz, że Chappi trafił na dobrego właściciela i będzie miał co psu potrzebne do szczęścia, to chyba nawet lepiej... Ważne jest dobro Chappiego.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przykro.
    Ale dobrze,że trafił w dobre ręce.
    A ile miał wtedy Chappi??:)
    Śliczne foty.
    Faktycznie długo was nie było.Ale rozumiem ^^
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chappi jak go oddawaliśmy miał ok.5 miesięcy, jak się nie mylę ; )

      Usuń
  6. Przykro mi ze musiałas oddać, ake bynajmniej sprawiłasć szczęście temu panowi.
    Ważne ze bedzie miał opiekę bardzo dobrą.

    Pozdrawiamy
    Wiktoria&Fado.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że musiałaś oddać Chappiego, ale może faktycznie tak będzie lepiej. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. czasami psiaki w domach tymczasowych spędzają całe miesiące a nawet lata, dobrze że tak mądrze podeszliście do tematu i znaleźliście odpowiedzialny dom.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze że teraz jest w dobrych rękach.
    Śliczne psiaki! :)
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, wiem, ile zamieszania jest na początku gimnazjum. Przeszłam przez to 2 razy, bo w 2 klasie przeniosłam się do innej szkoły.
    Bajka jest śliczna :) Chappi zresztą też. Szkoda, że musiałaś go oddać ;(
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Gimnazjum ,wiem coś o tym ,sama to teraz przeszłam . Co do malucha -trochę szkoda ,ale rozumiem cię ,bo w sumie ciężko pogodzić szkołę i wiążącą się z nią naukę z dorosłą suczką i małym szczeniaczkiem ,który potrzebuje dużo uwagi i innych rzeczy . Na pewno jest bardziej wymagający niż dorosły piesek . Mam nadzieję ,że Chappi'emu będzie dobrze w nowym domku ,a przynajmniej tego życzymy mu na nowej drodze życia !

    Pozdrawiamy ,Ala i Czika .

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że Chappi'ego nie masz... :(
    Ale plusem jest to, że ten pan co go teraz ma będzie szczęśliwy z tak wspaniałego psiaka jakim jest Chappi.! :)
    Gimnazjum - rozumiem... ;)
    Świetne zdjęcia :]

    Pozdrawiamy :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Bajka ma szczęście, że trafiła jej się taka mądra pani. Masz bardzo ładne podejście do zwierząt. To bezcenne. Chapi trafił w dobre ręce, a Bajka ma pańcię tylko dla siebie. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super jest ten piesek, bardzo fotogeniczny<3

    OdpowiedzUsuń
  15. kochany piesek, obserwuję ;)
    www.melanchoolia.blogspot.com
    zapraszam :D

    OdpowiedzUsuń